W roku 2010 organizacja A Greener Festival ubolewała, że tylko 25% to utwory ściągane z internetu. Jako powód podawany był nadmiar plastiku wykorzystywanego do produkcji płyt CD, a streaming jawił się entuzjastom technologii jako ratunek. Pozbycie się fizycznego nośnika miało być rozwiązaniem ekologicznym, jednak coraz częściej mówi i pisze się o negatywnym wpływie streamingu na środowisko naturalne.

ZNIKAJĄCY NOŚNIK

Szymon Nożyński i Marek Okólski piszą, że ?skoro muzyka wraca do powietrza, oznacza to, że kiedyś już tam była?. Dalej przyznają jednak, że jest to już zupełnie inne powietrze niż w czasach przed nagrywaniem muzyki, bowiem aktualnie jest ono wypełnione przesyłanymi pomiędzy urządzeniami danymi. Technologia uwolniła słuchaczy od konieczności posiadania płyt, jednak nie oznacza to, że nośników nie ma wcale – istnieją, ale są one niewidoczne dla oczu użytkowników. Przeciętny słuchacz intuicyjnie wyobraża sobie streaming jako wirtualną formę przechowywania dźwięku, która istnieje bez fizycznego zakotwiczenia. Prawda jest jednak inna – dane, z których korzystają serwisy streamingowe, przechowywane są na serwerach, co oznacza, że znajdują się na dyskach mogących przechowywać ogromne ilości danych. Dysk jest już fizycznym przedmiotem pełniącym tę samą funkcję, co płyta winylowa, kaseta magnetofonowa czy płyta CD, a to czyni z niego pełnoprawny nośnik. Nośnik ten ma zupełnie inną formę niż jego poprzednicy, ale jest on ciągle obecny.

ZNIKAJĄCY NOŚNIK

Szymon Nożyński i Marek Okólski piszą, że ?skoro muzyka wraca do powietrza, oznacza to, że kiedyś już tam była?. Dalej przyznają jednak, że jest to już zupełnie inne powietrze niż w czasach przed nagrywaniem muzyki, bowiem aktualnie jest ono wypełnione przesyłanymi pomiędzy urządzeniami danymi. Technologia uwolniła słuchaczy od konieczności posiadania płyt, jednak nie oznacza to, że nośników nie ma ich wcale – istnieją, ale są one niewidoczne dla oczu użytkowników. Przeciętny słuchacz intuicyjnie wyobraża sobie streaming jako wirtualną formę przechowywania dźwięku, która istnieje bez fizycznego zakotwiczenia. Prawda jest jednak inna – dane, z których korzystają serwisy streamingowe, przechowywane są na serwerach, co oznacza, że znajdują się na dyskach mogących przechowywać ogromne ilości danych. Dysk jest już fizycznym przedmiotem pełniącym tę samą funkcję, co płyta winylowa, kaseta magnetofonowa czy płyta CD, a to czyni z niego pełnoprawny nośnik. Nośnik ten ma zupełnie inną formę niż jego poprzednicy, ale jest on ciągle obecny.

CZY POZBYCIE SIĘ PŁYTY JEST EKOLOGICZNE?

W 2014 roku Arman Shehabi, Ben Walker i Eric Masanet przeprowadzili badanie, którego celem było przeanalizowanie zużycia energii oraz emisji gazów cieplarnianych spowodowanych streamingiem wideo. Badacze przyjrzeli się 5 sposobom dystrybucji filmów wideo (streaming, wypożyczenie płyty DVD przesłanej pocztą, wypożyczenie płyty DVD z lokalnej wypożyczalni, kupno płyty DVD w lokalnym sklepie oraz kupno płyty przez Internet i  dostarczenie jej za pomocą poczty). Wnioskiem z badania było twierdzenie, że streaming jest najekologiczniejszą z badanych form konsumpcji filmów. Szacowane zużycie energii w Stanach Zjednoczonych w 2011 roku w przypadku używania płyt DVD wynosiło 192 petadżule i wyemitowało 10,6 miliarda kilogramów dwutlenku węgla. Gdyby oglądania filmów przenieść całkowicie z DVD do streamingu, zużycie energii obniżyłoby się do poziomu 162 petadżuli, co dałoby emisję około 8,6 miliarda kilogramów dwutlenku węgla. Żeby zobrazować różnicę badacze wspomnieli, że jest to ilość potrzebna do zaspokojenia zapotrzebowania na energię elektryczną prawie 200 000 Amerykańskich gospodarstw domowych w ciągu roku.

Gdyby w tym samym czasie przeprowadzić podobne badanie dotyczące streamingu muzyki, wyniki mogłyby różnić się od tych przedstawionych powyżej. W tym przypadku streaming mógłby okazać się jeszcze bardziej ekologiczny.  Powodem jest choćby fakt, że plik filmowy waży zwykle więcej niż plik dźwiękowy. Jednym ze skutków mniejszego średniego rozmiaru pliku jest mniejsze zapotrzebowanie na pamięć niezbędną do utrzymania pliku na serwerze. Zredukowanie ilości sprzętu zdolnego pomieścić dostępny materiał dźwiękowy oznacza z kolei mniejsze zapotrzebowanie na energię elektryczną konieczną do zasilenia serwerów oraz urządzeń chłodzących.

Według Erica Masaneta największa ilość energii zużywana jest przez urządzenia służące do odtwarzania filmów. Dzieje się tak zarówno w przypadku odtwarzania płyt DVD, jak i przesyłania strumieniowego. Arman Shehabi wyciągnął natomiast z badania wniosek, że ?projektanci sprzętu i decydenci powinni skupić się na podniesieniu wydajności urządzeń użytkowników końcowych i energii transmisji sieciowej, aby ograniczyć zużycie energii.?

Czas, który upłynął od momentu publikacji wyników badania przeprowadzonego przez Shehabiego, Walkera i Masaneta, dał szansę na zrewidowanie postawionych wcześniej postulatów dotyczących digitalizacji treści. W roku 2021, kiedy streaming zadomowił się we współczesnym świecie i stał się najpopularniejszą metodą dystrybucji muzyki, a jego znaczenie bezustannie wzrasta, coraz częściej dostrzec można artykuły mówiące, że jednak nie jest on tak ekologiczny, jak jeszcze kilka lat wcześniej przedstawiali go entuzjaści dystrybucji cyfrowej. Przed erą cyfrową największym zmartwieniem było wykorzystanie plastiku do wytworzenia nośników, którego zużycie udało zmniejszyć się z 58 mln ton (w 1977 roku) do 8 mln ton (2016). Skoro dystrybucja cyfrowa w teorii generuje coraz mniej śmieci (w postaci plastiku) niż ta tradycyjna, to niezrozumiałe może być alarmowanie o jej szkodliwości, a wynika to z faktu, który wcześniej nie został wzięty pod uwagę – skali zjawiska. W 2020 roku sześć popularnych serwisów streamingowych (Spotify, NetEase, Pandora, Iheart Radio, Sirius XM, Apple Music) liczyło w sumie 1,364 miliarda aktywnych użytkowników. Wraz ze wzrostem liczby użytkowników wzrasta również ilość czasu, który słuchacze spędzają korzystając z serwisów streamingowych. Według danych z ostatniego kwartału 2018 roku 207 mln użytkowników korzystało ze Spotify przez 15 mld godzin, co daje średnio ponad 2 godziny dziennie. Dzięki streamingowi faktycznie udało się zmniejszyć ilość plastiku wykorzystywanego do tworzenia nośników oraz opakowań, jednak jednocześnie znacząco zwiększyła się emisja gazów cieplarnianych, których ilość zwiększyła się ze 140 mln kilogramów (koniec lat 80. XX w.) do ok. 200-350 mln kilogramów w 2016 r. W obliczu tak szybkiego wzrostu nie powinien dziwić fakt, że coraz częściej negowany jest pozytywny wpływ streamingu, a część dostępnych w Internecie tekstów otwarcie mówi, że strumieniowanie wyrządza Ziemi jeszcze więcej szkód niż plastik.

Źródła

Nożyński Szymon, Okólski Marek, Muzyka bez nośnika? Powietrze, chmury i strumienie oraz cyfry, taśmy i winyle w walce o pierwosłuch lub zapomnienie [w:] Przegląd Kulturoznawczy nr 39, p. red. Eugeniusza Wilka, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2019

https:/home/enterkom/domains/muzycznykosmos.pl/wp2/public_html/wp2/papaya.rocks/pl/trendbook/czy-siec-truje-srodowisko

https:/home/enterkom/domains/muzycznykosmos.pl/wp2/public_html/wp2/iopscience.iop.org/article/10.1088/1748-9326/9/5/054007

http:/home/enterkom/domains/muzycznykosmos.pl/wp2/public_html/wp2/www.futurity.org/dvd-stream-video-energy-consumption/

https:/home/enterkom/domains/muzycznykosmos.pl/wp2/public_html/wp2/keyboardkraze.com/music-streaming-statistics/

https:/home/enterkom/domains/muzycznykosmos.pl/wp2/public_html/wp2/www.weforum.org/agenda/2019/02/streaming-music-isn-t-as-green-as-you-might-think-here-s-why/


0 Komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *